Dobra gospodyni...
Dla tych wszystkich, które nie chcą tylko sprzątać, prać, karmić, tulić i przewijać.
Więc wieczorem zasiadają do czytania międzynarodowej literatury, ale zasypiają po pierwszej stronie. A z tej pierwszej strony to w sumie niewiele pamiętają.
A w kinie, na ciekawym i jakże rozwijającym filmie, szukają najwygodniejszej pozycji w fotelu...na drzemkę ;-)
Ale chcą, ale się starają!
Ten wiersz oddaje stan mojego ducha, ciała, serca i umysłu w dniu dzisiejszym ;-)
Poezja nie może być oderwana od życia
Poezja ma służyć życiu Gospodyni domowa powinna:
wytrzeć kurze
wynieść śmieci
wymieść spod łóżka
wytrzepać dywan
nakarmić dziecko
pójść po zakupy
podlać kwiatki
napalić w piecu
przyrządzić obiad
wymyć rondle
wypłukać szklanki wyprać pieluchy
zaszyć spodnie przyszyć guzik
zacerować skarpetkizapisać wydatki i jeszcze zrobić tysiąceinnychrzeczyok-
tórychniemamypo-
jęcia
a potem lektura wielkich romantyków
i lu-lu...
Andrzej Bursa, "Funkcja poezji"
Więc idę zrobić te tysiacinnychrzeczyoktorychniemaniktpojecia, a potem coś poczytam - rozwijającego i nie o dzieciach, a jakże! ... jak nie zasnę ;-)
Dobranoc Moje Drogie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwielbiam Twoje komentarze :-)
Pisz, polemizuj, pytaj. Dzięki temu blog żyje.