A gdybym tak...
"Mamo, a gdybym tak wzięła kartkę i rysowała, jak idę? To co by się stało?
- Nie wiem, spróbuj, córeczko.
To chodźmy do lasu."
Najlepsza nauczycielka twórczego życia.
Bacznie obserwuje świat dookoła siebie. Zatrzymuje się przy tym, co ją ciekawi.
Uczy się. Pyta.
A potem próbuje. Wdraża. Testuje.
Nie pyta się nikogo o zgodę, choć czasem prosi o pomoc.
Cała w swoim eksperymencie. Bez żadnej oceny i krytyki. Bez żadnych obaw.
Uczę się tego zapamiętania od niej.
"I co się dzieje, jak się idzie i rysuje?
Ręka się tak śmiesznie trzęsie. I lepiej mieć kredki w kieszeni, bo w plecaku niewygodnie."
Twórczego tygodnia Wam życzę!
I wygodnie umiejscowionych "kredek", czymkolwiek dla Was są :-)
A na końcu posta twórczy bonus ode mnie.
To kto był pierwszy mama czy córka? :-)
OdpowiedzUsuńInspirujemy się nawzajem :)
Usuń:))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuń:)))))))))))
Usuń:)))) Super !!I Ona i Ty :)
OdpowiedzUsuńOna bardziej ;)
UsuńZdolne i mądre z Was dziewczyny. Lubię Was tu podglądać :-)
OdpowiedzUsuńA my lubimy Cię gościć :))
UsuńBardzo lubię Twoje posty...
OdpowiedzUsuńA ja Twoje :)
UsuńA ja jaj Kobieto...;-)przyznam Ci się tu publicznie że jak jeszcze byliśmy na etapie poszukiwań naszego nowego lokum wybraliśmy się tam w moje stare a wasze strony...zdjęcie mam na tle Twojego balkonu...moja córka pobawiła się na placu zabaw...pogawędziłam z bardzo sympatyczną jedną z twoich sąsiadek i na skraj tego lasku też dotarliśmy:-)))...wybrał się Targówek:-)...pięknie pokazujesz siebie i Zosię..pięknie:-)
OdpowiedzUsuńTo nie ten lasek. To prawdziwy las w Radości :) I dziękuję :)
UsuńA to widzisz..to myśmy się kręcili w okolicy wtedy. Podekscytowałam się tym wspomnieniem ;-)
UsuńCudowna Zosia :) Wiesz jak ją kocham :))) ostatnie fotki - eksperymenty boskie Joasiu, już Ci pisałam, że wyglądają jak tkaniny, takie grubo tkane z kolorowych włókien... cudo :)
OdpowiedzUsuńReniu, dziękuję :-))))
Usuń