Tosknia - drzwi
Te drzwi są dla mnie symbolem mojej wyprawy do Toskanii. Nie wzgórza, nie Siena, nie malownicze miasteczka.
Tylko te drzwi. Z tą piękną, wypłowiałą zasłonką.
Kto je otwiera? Od jak dawna? Jaka dłoń odsuwa tkaninę? Kto ją tam powiesił? I kiedy?
Czy ktoś w ogóle mieszka za tymi drzwiami? Jakie historie się za nimi kryją?
Kolejne warstwy tynku i farby na wiekowych murach. Zakurzona szyba. Wytarta klamka.
Długo siedziałam na murku naprzeciwko tych drzwi.
Nikt nie wyszedł...
Cała historia mi się wyświetliła :) Kasia O.
OdpowiedzUsuńMnie też :-)
Usuń