W listopadzie już ogarnę dwa zupełnie inne, rozjeżdżające się, plany lekcji moich dzieci ;) I przyzwyczaję się, że ciągle jestem w aucie ;) Teraz napawa mnie to przerażeniem...
Niesamowite zdjęcia! Przepiękne. Coś jest w sierpniu, że wprawia w nostalgię. ja też walczę z zajęciami dla synka, zajmując się drugim synkiem i próbujac przy tym wszystkim nie zgubić samej siebie.
Wszystkie zdjęcia na blogu zostały zrobione przeze mnie. Są moją własnością. Nie kopiuj ich i nie używaj bez mojej zgody. Większość z nich można kupić.
Amen!
OdpowiedzUsuńo właśnie tak! wbrew wszystkiemu!
OdpowiedzUsuńMoże i trudny, ale warto i trzeba się z nim dogadać :-)
OdpowiedzUsuńO! Z wrześniem pójdzie mi łatwiej:) Zapewne.
OdpowiedzUsuńojtam ojtam. Trudny to będzie listopad ;)
OdpowiedzUsuńW listopadzie już ogarnę dwa zupełnie inne, rozjeżdżające się, plany lekcji moich dzieci ;) I przyzwyczaję się, że ciągle jestem w aucie ;) Teraz napawa mnie to przerażeniem...
UsuńNiesamowite zdjęcia! Przepiękne. Coś jest w sierpniu, że wprawia w nostalgię. ja też walczę z zajęciami dla synka, zajmując się drugim synkiem i próbujac przy tym wszystkim nie zgubić samej siebie.
OdpowiedzUsuń