Prezenty na koniec


I początek :)
Wszystko mija i znów się odradza.
I tak w koło.
W koło życia.

To był bardzo intensywny rok.
Dużo zmian się dokonało. Blog zmienił nazwę i szatę graficzną. Statystyki oszalały ;-)
TUTAJ możecie przeczytać, jak to się stało.
Dziękuję za każdą Waszą wizytę, komentarz, znak na Insta czy FB.
Mam grono wspaniałych i wrażliwych czytelniczek i czytelników. Dziękuję, że tu ze mną jesteście.

Przez ten rok zrobiłam bardzo wiele zdjęć, choć ostatnio na Instagramie skarżyłam się, że mam wielki kryzys twórczy. I to prawda, ale przejrzenie swoich dokonań trochę pomaga.
Prócz swoich działań fotograficznych, zaczęłam fotografować komercyjnie, a każde spotkanie z ludźmi przed moim obiektywem, to dla mnie zaszczyt i ...trema. Czy uda mi się na Was pięknie i prawdziwie spojrzeć? Czy zdjęcia wyjdą ostre ;)?
Ale pomimo tych obaw, lubię Wam służyć swoim okiem i aparatem. To dla mnie wyjątkowe spotkania.
Zapraszam Was serdecznie na sesje do mnie.
Więcej szczegółów TUTAJ.
Za kilka dni pokażę Wam moje ulubione portrety, także takie, jakich nie było na blogu.
Piękna starsza pani, chmurni nastolatkowie, uśmiechnięta rodzina, pisarz w zamyśleniu, rozbrykane przedszkolaki. Mam szczęście do ludzi.
Z przyjemnością współpracuję też z portalem Ładne Bebe. Już szykujemy z dziewczynami kolejne fajne materiały.
Jeżeli chcielibyście mi zlecić jakieś działania fotograficzne w Waszej gazecie/portalu/firmie, to piszcie śmiało!

Obrazy są ważne, ale słowa nie mniej.
Oto lista najchętniej przez Was czytanych postów w mijającym roku (od stycznia do grudnia 2016).
1. Jeden obraz - 1/16
2. Toskania - w drodze
3. Delikatnie
4. Wiosenny powrót
5. MANUela - sesja modowa
6. Drogą piaszczystą
7. Neapol
8. Jabłonka
9. Spacer na Bieliczną
10. To, co najlepsze
11. Dziennik codzienności
12. Talerze i Książki i talerze (znowu)
Tak wskazuje statystyka, ale może macie jakieś inne ulubione posty?

Kochani,
z okazji pomyślnego końca i dobrego początku mam dla Was prezenty.
Trzy osoby wygrają po jednym moim zdjęciu (do wyboru - albo z tego posta, albo z innych) w rozmiarze 30x40 lub mniejszym.
Tu wybrałam dla Was 12 moich ulubionych zdjęć. I trzynaste tytułowe, bo mam słabość do księżycowego kalendarza :-) Wszystkie pięknie się prezentują w druku i na ścianie.

Wpiszcie w komentarzach, czego życzycie sobie, swoim bliskim, światu (może mnie :) w tym nowym roku.
Możecie też wpisać numer zdjęcia, jeżeli Wasze wymarzone znajduje się w tym poście.

Puśćcie też ten post dalej w świat - na Waszych blogach, profilach na Instagramie czy Facebooku.
Ikonki do dzielenia się są pod postem. Niech przybywa mi czytelników - Waszych znajomych i bliskich.
Tu możecie pobrać zdjęcie do zalinkowania u Was na blogu:


Spośród Waszych komentarzy wybiorę trzy osoby. Możecie się wpisywać do 8 stycznia do północy.
Zdjęcia roześlę po Polsce.
Komentarze możecie dodawać anonimowo, tylko się podpiszcie na końcu :)

I wszystkiego co najlepsze dla Was w tym Nowym Roku. Z calego mojego serca!
Niech dzieje się tylko to, co będzie dla Was dobre.

 1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.
 12.

21 komentarzy:

  1. Anonimowy30 grudnia 2016 18:19

    Witaj,

    Nie jestem dobra w pisaniu ale spróbuję. Przede wszystkim dziękuję Tobie za Joannę w Kolorze. Za naturalność, mądre słowa i spostrzeżenia i oczywiście piękne zdjęcia. Zaglądam do Ciebie codziennie. Siadam na Twojej kanapie, proszę o herbatę, ukradkiem spoglądam na regały pełne ciekawych tytułów, i nieśmiało rozpoczynam rozmowę z Tobą. Nie o szminkach, najnowszych trendach, tylko tak po prostu o naszej codzienności. Tzn mówisz Ty a ja słucham, o Twoich cudownych podróżach, ludzi których spotykasz na swojej drodze,skorupach z Wocławka,czy książkach tych dla dzieci wydanych w latach 60 jak i obecnych. Częstujesz mnie pysznym ciachem a ja wdycham zapachy i nasycam mój wzrok feerią barw Twojego Domu.
    Pytasz czego Ci życzę w 2017 roku?
    Zacznę banalnie od zdrowia bo bez niego nic nie jesteśmy osiągnąć. Życzę Ci szczęścia i radości. Abyś doceniała każdą chwilę w życiu, nawet wtedy kiedy jest źle, bo po każdej burzy wychodzi piękne słońce. Życzę również kolejnych cudownych podróży tych małych i dużych.Ciekawych zleceń i oczywiście niesamowitych zdjęć. Nie rób nic na siłę, słuchaj swojego serca. Czasem trzeba zrobić 2 kroki w tył żeby zrobić jeden do przodu. Cóż życie. Ciesz się nim. Łap oddech w coraz bardziej stresującej i pędzącej codzienności. Celebruj chwilę z rodziną. Wybudujcie wymarzony letniskowy domek. Aaaaaaa i dużo przeczytanych książek.
    A światu? Przede wszystkim pokoju, dobroci serca, tolerancji i radości.
    Sobie natomiast abym po kilku latach spędzonych z dziećmi w domu odnalazła na nowo swoją drogę zawodową i życiową. I abym kilka razy się jeszcze zastanowiła czy na pewno iść na kurs programów biurowych jak mówi rozum, czy posłuchać serca i zrobić kurs florystyczny. Chcę na nowo uwierzyć we własne możliwości, które zapadły w 8 letni zimowy sen i nie chcą się obudzić.
    A co do nagrody to wszystkie Twoje zdjęcia są piękne i ciężko mi wybrać, zatem jak uda mi się wygrać niech to będzie niespodzianka.

    Uff ale się rozpisałam
    Pozdrawiam ciepło Patrycja...
    Ps. Przepraszam za błędy jeśli gdzieś się pojawiły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy30 grudnia 2016 19:51

    Joasiu,
    życzę nam wszystkim zdrowia! I wytrwałości w dążeniu do swoich pragnień. I żeby w Polsce było spokojniej.
    Gdybym mogła, to wybrałabym zdjęcie z dynią, czyli nr 6 :-)
    Kasia O.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy30 grudnia 2016 20:13

    Asiu, ja nam wszystkim życzę zdrowia, uśmiechu i pogody ducha.. A z wydarzeń z ostatniego roku ważne ostatnio dla mnie są życzenia o spokój i wolność.. Paulina G-P :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy30 grudnia 2016 20:16

      I w razie możliwości wyboru zdjęcia - piękne wrzosy nr 3.. Paulina G-P

      Usuń
  • morepig30 grudnia 2016 20:13

    12. Chociaż pierwsze i tytułowe tez boskie. I woda.
    Życzę Ci żebyś została jaka jesteś, niezmienna inspiracjo dobra. Ale zeby nie było za łatwo to żebyś także sie nadal rozwijała i czerpała z tego frajdę. A na foto dołki to pamiętaj- czerwony pazur, troche wina i spacer :)

    OdpowiedzUsuń
  • dorka30 grudnia 2016 22:59

    Ależ się wzruszyłam Joasiu! Wpadłam na twojego bloga dawno temu i zostałam, czasem coś do ciebie naskrobię, ale zawsze chłonę najpierw twoje słowa, a jednocześnie zdjęcia, bo są ich nierozerwalną częścią. Uwielbiam twoje patrzenie na codzienność, na świat, twoje portrety są wysmakowane i czekam z niecierpliwością na kolejne ich odsłony! Bardzo się cieszę, że mam ciebie tutaj, w tym kawałku sieci, że zawsze mogę sobie wpaść i spokojnie odpocząć, bo tak... dajesz mi wytchnienie! i tego sobie życzę na kolejne dni, na nowy rok, bym nadal mogła chłonąć taka cudna energię! a dla wszystkich mam życzenie, byśmy czuli i pielęgnowali swoja wolność! byśmy patrzyli szeroko otwartymi oczami, zachwycali się codziennością i żyli pełnią!
    Bliska mi jest twoja wrażliwość, którą przekazujesz swoimi zdjęciami i życzę ci z całego serca - tysiąca inspiracji, ostrości ;-) i dalszego bycia sobą!
    A moje ulubione zdjęcia to te tytułowe - bez dwóch zdań - urzekające!
    pozdrawiam zimowo i gorąco!
    Dorka

    OdpowiedzUsuń
  • Joanna1 stycznia 2017 16:16

    Radziła raz z wierzbą rzeka,
    co dobre jest dla człowieka.

    Mruczała woda srebrzysta,
    że sprawa jest oczywista,
    bo nic tak dobrze nie robi
    jak dać się ponieść nurtowi,
    a życie jak woda w rzece
    swój własny bieg ma przecież.

    Wierzba w milczeniu dumała,
    bo radę dla ludzi miała,
    że najważniejszy jest spokój,
    by rosnąć w siłę po trochu
    i umieć docenić ciszę,
    by własne myśli usłyszeć.

    Wiatr na to, że bez wolności
    szczęście u ludzi nie gości.
    Łan zboża, że tylko chleba
    w życiu człowieka trzeba.
    I myszka, że kącik własny,
    gdzie świat ogromny niestraszny.

    Mimo, że rację miał każdy
    i bliskie było to prawdy,
    to człowiek, dziwne stworzenie,
    którego całe istnienie
    jest wielkim, mówiąc najprościej,
    poszukiwaniem MIŁOŚCI.



    Droga Joasiu, wierszyk ten napisałam na okoliczność złożenia życzeń na Twoim blogu :)
    Życzę Tobie, sobie i wszystkim czytelnikom Joanny w Kolorze- miłości i wszystkiego, czego życzy ludziom przyroda w wierszu!
    Chciałabym nieśmiało dodać, że moja ulubiona to fotografia-obraz nr 5. Piękna:)
    Pozdrawiam ciepło w Nowym Roku 2017!

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy2 stycznia 2017 15:21

    Kochana Joasiu,
    sobie życzę zdrowia, bo ostatnio mi szwankuje.
    Tobie życzę spełnienia pragnień fotograficznych. Czuję, że przed Tobą wielkie wyzwania.
    Światu życzę mądrości w gospodarowaniu wspólnymi zasobami.
    A jak wygram, to życzę sobie zdjęcie tytułowe :-)
    Uściski, Agnieszka P.

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy3 stycznia 2017 22:01

    Joasia,
    życzę Ci zwyczajnie dobrych i spokojnych dni, wiele głębokich i radosnych chwil, dużo życzliwości od ludzi oraz wiary, nadziei i miłości na każdy dzień, a także żebyśmy się spotkały na Twoim wernisażu.
    Dobrego roku!
    Ania An.

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy3 stycznia 2017 22:06

    PS. Gdybym wygrała poproszę o zdjęcie 9, bo patrząc na nie widzę spokój i nadzieję, a ostatnio ich potrzebuje.
    Ania An.

    OdpowiedzUsuń
  • KarolinaPe4 stycznia 2017 08:18

    W tym roku doświadczyłam tego, co naprawdę przyniosło mi szczęście, pomimo trudnych przeżyć i takie życzenia złożyłam swoim Czytelnikom. Jako, że bardzo prawdziwe, bo wypływające z doświadczenia, życzę i Tobie: odnajdywania pokoju w każdej sytuacji, bo nic nie dzieje się bez powodu, wolności i miłości prawdziwej. Albo zupełnie czegoś innego, co sprawia, że jesteś szczęśliwa tu i teraz. I choć wielkie botaniczne miłości mam, to ta "martwa natura" robi na mnie ogromne wrażenie. Na zdjęcie nr 5 mogę patrzeć i patrzeć... Obraz. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  • babidom4 stycznia 2017 10:55

    Joanno w kolorze! Odkrycia barw, odcieni i tonów, których jeszcze nie znasz. Dni jasnych i szarych, zwyczajnych i ekscytujących, tak w równowadze. Odkrywczych, inspirujących i wspierających spotkań, słów, książek, filmów, projektów, wyzwań, przyjaźni. Mądrych kobiet i mężczyzn wokół. Bezpiecznego, dobrego świata. Harmonii w braniu i dawaniu. Kochania. Celebrowania. Długich kąpieli w pianie, z książką (jeśli lubisz oczywiście, jeśli nie, kąpiel biorę na siebie...), wiecznie żywego źródła. W Tobie i w świecie. Mądrości, czułości i figlarności! Tobie, sobie, światu! Niech się darzy! I tak właśnie jest! Z uściskami. Joanna z Poznania

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy5 stycznia 2017 13:37

    Dziękuję za przepiękne - proste, ale trafiające w punkt - oddanie stanu mojego ducha po wkroczeniu w kolejną dekadę życia (post pt. "To, co najlepsze"). Życzę Ci, aby nigdy nie zabrakło Ci tego chleba, zup i herbat oraz wina; ani akceptacji dla siebie i świata, oraz tej codziennej rutyny, bo jak inaczej świat miałby czasem stawać na głowie, gdyby na co dzień nie stał twardo na nogach?! Życzę Ci też, aby Twoja "religia" zawsze była jak skała. A także wyjścia z fotograficznego impasu, bo to co wychodzi z Twojego obiektywu to magia (najbardziej w tym poście podoba mi się zdjęcie zaraz pod tytułem). Pozdrawiam! Iza ([email protected])

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy5 stycznia 2017 16:01

    Życzę nam wszystkim, abyśmy w tym rozpoczętym już roku, potrafili wykorzystywać szanse, jakie przed nami staną, albo i sami te szanse stwarzać, radzić sobie z tym co będzie dla nas trudne i być wdzięcznymi za to, co łatwe, doceniać niezwykłą zwykłość codzienności i dodawać swojemu życiu niezwykłości, dzielić się sobą tyle, na ile będzie to dla nas komfortowe, być dla siebie samych dobrymi, dla swoich bliskich również...

    trawa.cytrynowa

    PS. najbardziej na mnie działają zdjęcia nr 1,4 i 11 :)

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy6 stycznia 2017 14:53

    Od dawna czytam Pani bloga, lub przeglądam profil na instagramie. Wieczorami są dla mnie jak czytanie wiersza "Dar" Miłosza, rano lubię właściwie ustawić siebie, zaprogramować na dobry dzień, dzięki Pani ciepłym tekstom, zdjęciom, kolorom, prostym prawdom. Czego nam wszystkim życzę? Dobra czynionego i spotykanego, emocji, oddechu przed ich wyrażeniem, uwagi, skupienia, odrobiny szaleństwa, więzi z innymi i z sobą, duszy:) Najbardziej lubię zdjęcie nr 1! (pod102.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy6 stycznia 2017 21:08

    Codziennie zasypiając (o ile nie padam do łóżka jak kwiat ścięty mrozem) myślę sobie, że chciałabym, żeby każdy człowiek na Ziemi (oraz na stacji orbitalnej MIR) mógł zasnąć w swoim czystym, ciepłym łóżku...Światu życzę, żeby ochłonął, we wszystkich miejscach gdzie tego potrzebuje, sobie życzę spokoju, bo 2016 przeleciał mi w tempie Sokoła Millenium na nadświetlnej, a Tobie życzę nowych spojrzeń na starą rzeczywistość ;) / mi

    OdpowiedzUsuń
  • Izabelka7 stycznia 2017 21:09

    Droga Joanno, Twój blog i Twoja wrażliwość jest jasną gwiazdą na blogowym firnamencie. Podziwiam Cię po cichu za wszystko :-)))
    Życzę wszystkim pokoju, takiego zwykłego, bez agresji, złych myśli, terroryzmu, niepokoju o codzienność i o to, co może czaić się za zamkniętymi drzwiami.
    Życzę siły i miłości w pokonywaniu tego, co stawia przed nami życie każdego dnia.
    Życzę umiłowania i zrozumienia piękna i wagi przyrody jaka nas otacza, byśmy pozostawili dla następnych pokoleń to, co nas zachwyca.

    Dobrego 2017 roku!

    OdpowiedzUsuń
  • Jarecka8 stycznia 2017 13:19

    Asiu.
    Dom, w którym w tym roku zamieszkaliśmy otacza płot. W płocie dziura. Za płotem - łąka.
    Na tę łąkę wychodziłam sobie z kubkiem kawy i ukryta za krzakiem BYŁAM NA ŁĄCE.
    Za moimi plecami dom pełen dzieci i bałaganu, ogród w chwastach a na łące - harmonia.

    Tobie Asiu, i wszystkim ludziom życzę ŁĄKI.
    Żebyśmy mogli znaleźć tę dziurę w płocie, wyjść ze swojego ogródka i zobaczyć, że chwasty, bałagan i tętniące życie - wszystko to składa się w harmonijną i piękną całość.
    Na łące można odpocząć.
    Zobaczyć, że to, co wydaje się przypadkowe, jest DOSKONAŁE.







    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy8 stycznia 2017 22:07

    Asiu,
    Życzę sobie i nam odwagi, stawania w swojej prawdzie i bycia sobą. Stawania za sobą i trzymania sobie dłoni na ramieniu jak przyjaciel, wtedy gdy tego najbardziej potrzeba. Odwagi by robić to czego pragniemy, co sprawia, że mamy w sobie uśmiech, który rozświetla nas od środka. Odwagi do mówienia i pokazywania świetu tego jacy jesteśmy, co i jak robimy. I stania pewnie na nogach by iść radośnie do przodu wyprostowanym :)
    Ania Am.

    OdpowiedzUsuń
  • Iwona8 stycznia 2017 23:57

    To i ja, ale raczej tego byśmy się na chwilę zatrzymali w swoim czasie, wśród bliższych i najbliższych. Byśmy docenili to co wokól nas. Ten moment - tu i teraz - jak w kadrze... By cieszył nas i radował ten moment, ta chwila. Byśmy czerpali z tego garściami i upychali w pamięci na później, na inny czas. Śmiech mojego syna, pobudki, obiady, treningi, złości, trudności, samotności przemyśleń, spotkania - tyle - tylko tyle i aż tyle. Nasz czas...

    OdpowiedzUsuń
  • asiami10 stycznia 2017 14:13

    a ja zupełnie spóźniona...
    Weny na blogu i świata bez smogu!
    Serdeczność

    OdpowiedzUsuń

Uwielbiam Twoje komentarze :-)
Pisz, polemizuj, pytaj. Dzięki temu blog żyje.

Copyright © 2016 Joanna w Kolorze , Blogger