O więzi, która daje siłę
Wchodzisz do takiego domu i od progu wiesz, że jedyną siłą, jaka tam panuje jest...miłość.
Nieudawana, nieskrępowana, autentyczna.
Czwórka dzieci, dwoje dorosłych i morze bliskości. Piękna kobieta i piękny mężczyzna. Z blaskiem w środku. We wspólnocie i wparciu. Dzieciaki rezolutne, wygadane i otwarte.
Masz ochotę siedzieć tam przy stole i pić kolejną herbatę. Układać z dziećmi puzzle, gadać o jedzeniu, wymieniać się doświadczeniami.
Wyszłyśmy z tego spotkania z "bananem" na twarzy :-)
Przeczytajcie rozmowę Dominiki Janik na portalu Ładne Bebe z Martą - doulą, mamą wspierającą inne mamy, lektorką języka angielskiego.
O gotowaniu z trzylatką, polubianiu blokowiska, o akceptacji: "Brakuje mi tamtej mnie, ale nie mogę powiedzieć, że coś straciłam, skoro tak wiele zyskałam. Kiedyś jeździliśmy z Szymonem na Open’era, cały rok potrafiliśmy przejeździć na rowerach. Ale mam ogromną nadzieję, że jeszcze do tego wrócimy, razem. Mamy jeszcze ogrom życia przed sobą, a dzieci są coraz większe."
Rozmowy powstają w ramach cyklu Tulimy w Tula.
W moim poście kilka zdjęć, które nie weszły do materiału Ładne Bebe.
❤❤❤
OdpowiedzUsuń😘
UsuńPiękne zdjęcia i pięknie napisałaś o tej Rodzinie.
OdpowiedzUsuńBo to piękni ludzie :-)
UsuńWspaniale, że piszesz i pokazujesz takich ludzi, Asiu. Są niezwykli, i Ty niezwykła!
OdpowiedzUsuńZdjęcie pod drzewem- zapierające dech. Dziękuję.
Pozdrawiam Cię najserdeczniej.
Asia
Asieńko, ja Cię też pozdrawiam z całego serca! I dziękuję :-)
UsuńI jaka fajna spiżarka 😊
OdpowiedzUsuń