W szklarni


Zaprzyjaźniłam się ze starszym państwem, którzy mają szklarnię.
Latam tam, jak mi źle. Zanurzam się w gęstwinę.

Pachnie ziemią, roztartymi listkami pomidorów, słońcem.
I czymś, co mija...

Wokół pędzi miasto, a ja z panem Kaziem podziwiam czerwieniejące kule.
Coś tam maluję aparatem...

Wracając, dziękuję za ludzi na mojej drodze.










4 komentarze:

  1. Nefertari2 października 2017 11:16

    Przepiękne zdjęcia i miejsce!
    Marzy mi się sesja w szklarni :)
    Chyba muszę odwiedzić rodzinkę na wsi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanna w Kolorze2 października 2017 16:31

      Jedź, to bardzo fotogeniczna przestrzeń :)

      Usuń

Uwielbiam Twoje komentarze :-)
Pisz, polemizuj, pytaj. Dzięki temu blog żyje.

Copyright © 2016 Joanna w Kolorze , Blogger